|
|
SKĄPANI WE KRWI
"Gangi Nowego Jorku" to nudy na pudy i flaki z olejem.
Film o niczym. Jego sztucznie rozwleczona akcja nie ma żadnego konkretnego
zaczepienia. Patetyczna fabuła nudzi. Nie wiem, co w zamyśle Martina
Scorsese miało uczynić ten film atrakcyjnym. Być może odwoływanie
się do jakichś czytelnych współczesnych postaw politycznych, miejsc
albo postaci historycznych. Jeśli tak miało być, to jestem na ten
film za głupi.
|
|
|
|
KUPA NA CZOLE
Twórcy filmu "Johnny English" postawili sobie za
cel rozśmieszyć mnie. Ten cel w którymś momencie zaczęli realizować
z taką desperacją, że aż zaczęło mnie to nużyć i męczyć. Mamy w filmie
wyjątkowo prymitywny humor, gagi są "podprowadzane" w taki
sposób, że na minutę przed skeczem dokładnie wiadomo jak on będzie
wyglądał. Oczywiście są perełki, ale nie zmieniają one generalnej
oceny.
|
|
|
|
|