"Johnny English" to film, który jak mogło
by się zdawać jest skazany na sukces. Po pierwsze zmasowana
akcja promocyjna. Po drugie wymarzona obsada. Pomijając Rowana
Atkinsona występują tu Natalia Imbruglia i John Malkovich.
Po trzecie i najistotniejsze - Jaś Fasola. Gość jest magnesem
sam w sobie. Efekt jest jednak zdecydowanie poniżej oczekiwań.
Co zawiodło?
Myślę, że najzwyczajniej zabrakło pomysłu na ten film. Twórcy
postawili sobie za cel rozśmieszyć mnie. Ten cel w którymś
momencie zaczęli realizować z taką desperacją, że aż zaczęło
mnie to nużyć i męczyć. Na przykład tytułowy Johnny English
wspina się w jakimś budynku w szybie instalacji sanitarnej.
Nagle spadają na niego tony - za przeproszeniem - gówna. Wychodzi
z samego środka sedesu z kupą na głowie i w białej marynarce.
Śmieszne? Czy ma mnie bawić widok jakiegoś biskupa, któremu
w czasie ceremonii kościelnej w katedrze English zdejmuje
gacie? Jeśli macie wątpliwości, to wyjaśniam, że zadek duchownego
wypełnia cały ekran kina przez jakieś 5 sekund. Śmieszne?!?
Mamy w filmie wyjątkowo prymitywny humor, gagi są "podprowadzane"
w taki sposób, że na minutę przed skeczem dokładnie wiadomo
jak on będzie wyglądał. Oczywiście są perełki (np. zmuszenie
królowej do podpisania abdykacji), ale nie zmieniają one generalnej
oceny.
Wiadomo, że akcja w takim filmie niczemu nie służy, nie ma
więc powodu, by się nad nią zatrzymywać. Najbardziej w tym
wszystkim żal (poza widzami) aktorów. Rowan Atkinson jest
geniuszem. Mam jednak wrażenie, że ktoś wsadził go w imadło
i nie pozwolił na to, by pokazał co potrafi. Jasnym punktem
jest Natalie Imbruglia. Jest prześliczna, i chyba nikt nie
wymagał od niej więcej. Tylko co u licha robi w tym filmie
John Malkovich??? Może to i nawet jest żartobliwe, że gra
Francuza. Akcent francuski w ustach Amerykanina brzmi zabawnie.
I znowu chyba tylko o to chodziło. Wygląda na to, że nazwisko
Malkovicha miało tylko dodać prestiżu liście płac pod koniec
filmu. "Johnny English" to rozrywka na nienajwyższym
poziomie. Jeśli ktoś koniecznie potrzebuje się odmóżdżyć,
to polecam telewizję Polsat. Zaoszczędzicie w ten sposób pieniądze.
|