Okładka - Jest taka sprawa... - Sprawy i zlewy - Tu byłem... - Podgląd - Podsłuch
Wizja lokalna - Zasady współpracy - Archiwum - Sprawcy

 



CZY WARTO BYŁO UMIERAĆ ZA BAGDAD?

Jurek Kwiatkowski




Polska to dziwny kraj. Tu o wysłaniu wojsk do spacyfikowania innego suwerennego kraju nie jest potrzebna zgoda parlamentu. Ludzie (i posłowie) dowiadują się o tym przypadkowo z gazet. Nasi żołnierze są pod komendą kowbojów opętanych przez człowieka o twarzy gibbona! Po kilkunastu dniach wojny w Iraku było też widać jak na dłoni, jak bardzo zawiodły rachuby zwolenników agresji. To nie blitzkrieg. Amerykanie i Brytyjczycy wkopali się na całego. I jeszcze się dziwili, że nikt ich nie witał kwiatami!
Wciąż nie ma dowodów na to, że Irak ma broń masowego rażenia, nie słychać o rzekomych prześladowaniach, nawet informacja o powstaniu w Basrze okazała się bzdurą wyssaną z palca. Zignorowany został mandat ONZ. Amerykanie żądali wysłania do Iraku inspektorów ONZ. Zapewne Bush sądził, że Saddam się nie zgodzi. Gdy się zgodził, zaczął od razu żądać czegoś innego. Widać jak na dłoni, że opinia publiczna jest mamiona zupełnie fikcyjnymi przyczynami tej wojny.

Blair i Bush pokazali, że ważniejsze niż prawo międzynarodowe jest prawo pięści. Oto mamy międzynarodowego żandarma kierującego się logiką koncernów paliwowych. I właśnie do tych faszystów dołączyli nasi żołnierze! Amerykanie ze swoimi przydupasami to nie wyzwoliciele, ale okupanci. To pierwsza wojna kolonialna XXI wieku. I mówi nam się, że mamy być dumni z tego, że przykładamy rękę do tej zbrodni! Jakiś minister żartował, że GROM-owcy powinni się fotografować pod polską, a nie amerykańską flagą. To dość ponury i koszmarny humor. Ciekawe, co by powiedział, gdyby żołnierze zaczęli wracać do domu w plastikowych workach.

 

 
Góra
 
Okładka



www.sprawa.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone