Od
piwa głowa się kiwa. Być może, ale za to nieźle się trzyma
serce. Tak przynajmniej twierdzą przedstawiciele browarów.
Ich zdaniem picie piwa może obniżać ryzyko chorób serca, zawału,
a nawet raka.
Słód i chmiel to bardzo zdrowe składniki - przekonują piwowarzy.
Umiarkowana konsumpcja, na poziomie pół litra dziennie dla
mężczyzny, może owocować obniżeniem ryzyka zawału i poziomu
cholesterolu, podczas gdy chmiel, stosowany dla podniesienia
smaku piwa, pomaga w zapobieganiu zapadania na nowotwory.
Piwowarów można by - nie bez podstaw - podejrzewać o rozpowszechnianie
korzystnych dla nich informacji. Ale są też lekarze, którzy
potwierdzają opinię o zbawiennym wpływie piwa na organizm.
Twierdzą oni, że piwo ma nie tylko uspokajające właściwości,
ale też powstrzymuje rozwój chorób układu krążenia, chroni
przed rakiem i osteoporozą.
Niektórzy naukowcy idą dalej. Kilku z nich orzekło, że zdanie,
jakoby brzuch rósł od piwa, jest szkodliwą bajką, która wprowadza
ludzi w błąd. Cztery lata temu kilka austriackich gazet opublikowało
wyniki badań zespołu "piwologów" - lekarzy i dietetyków,
którzy przez rok na zlecenie browarów prowadzili obserwacje
reprezentatywnej grupy 999 mieszkańców Austrii. Okazało się,
że picie piwa wcale nie jest szkodliwym nawykiem. Butelka
tego napoju ma o połowę mniej kalorii niż mały kubek jogurtu,
nie mówiąc już o lodach, ciastkach czy kawałku tortu, które
są prawdziwymi bombami kalorycznymi. W dodatku piwo poprawia
trawienie, wpływa korzystnie na nerki i poprawia krążenie
krwi.
Naturalnie piwa nie można pić w dużych ilościach - panowie
powinni zadowolić się butelką albo trzema małymi kufelkami
dziennie, zaś panie, co ciekawe, mogą wypić więcej: dwie butelki
albo cztery małe kufle.
Co konkretnie może nam dać kufelek złocistego napoju? Sole
mineralne, a więc potas, ponadto fosfor, magnez, wapń i sód
(ten ostatni pierwiastek w nader niewielkich ilościach). Jest
ono też zródłem witamin z grupy B, B1, B2, PP oraz B12. Wracając
zaś do kaloryczności, biorąc pod uwagę inne alkohole piwo
prezentuje się nieźle: więcej kalorii ma wino i wódka.
Podsumowując: czy piwo jest zdrowe? Trudno odpowiedzieć jednoznacznie.
Abstynenci stwierdzą, że nie, bo zawiera ono alkohol, który
jest trucizną. Ale czyż lekarze nie zalecają czasem wypijanie
przed snem szklaneczki ciemnego piwa, zamiast faszerowania
się środkami chemicznymi? Na zdrowie!
|