Okładka - Jest taka sprawa... - Sprawy i zlewy - Tu byłem... - Podgląd - Podsłuch
Wizja lokalna - Zasady współpracy - Archiwum - Sprawcy

 



SOCZYSTE BRZMIENIE

Marta Brell



 


Brakuje mi ostatnio w polskiej muzyce około-rockowej czegoś chwytliwego. Piosenek, które wtłoczą mi swoje melodie do głowy i już tam zostaną. Wokół albo kakofonia tzw. muzyki alternatywnej, albo słodziutki pop. Straciłam już nadzieję, że ktoś mnie oczaruje, a tu nagle niespodzianka!

To było tuż przed tzw. Walentynkami. Dostałam zaproszenie na koncert w warszawskim klubie Arco. Miał grać zespół a.n.t. Nazwa nic mi nie mówiła, a okazja odstręczała - jestem gorącą przeciwniczką przeszczepiania obcych świąt na nasz grunt. Na koncert więc nie poszłam, posłuchałam sobie jednak płyty a.n.t, by zorientować się, czy coś straciłam. Jednak straciłam!
Album zaczarował mnie od pierwszych dźwieków. Naprawdę rzadko się zdarza, by jakaś płyta zachwyciła mnie już za pierwszym przesłuchaniem. Odtwarzacz grał numer za numerem, a ja nie wierzyłam własnym uszom. To jest wspaniałe! Tego mi było trzeba! Fantastyczne melodie, niegłupie teksty i produkcja na wysokim poziomie - już jestem fanką.

a.n.t powstał w Warszawie w 2002 roku. Został założony przez gitarzystę i wokalistę Tomasza Kalczyńskiego i basistę Adama Wajsa. Skład osobowy załogi zmieniał się. Obecnie a.n.t gra w czterosobowym składzie: Tomasz Kalczyński, Maciej Nowak, Adam Wajs, Radosław Kozaczyński.
W ciągu roku działalności zagrali sporo koncertów w całej Polsce. Było ich ponad 100... Można ich było zobaczyć i usłyszeć na dużych scenach takich jak Katowicki Spodek czy Hala Oliwy ale także w małych kameralnych klubach. Latem szaleli nad morzem i na trasie Lata z Radiem Białystok. Najczęściej spotykali się na scenie z zespołem Łzy. Czytałam recenzje z koncertów a.n.t i - jeśli autorzy nie koloryzowali - zabawa na nich musiała być przednia.

Na przełomie października i listopada 2003 roku ukazał się pierwszy materiał a.n.t - nagrana w Studiu Afera EP-ka "Tak tak", zawierająca siedem utworów i dodatkowo teledyski. Wszystkie kawałki mają wyraziste melodie i brzmią bardzo "soczyście". Płytkę promuje utwór "Smutnozły", ale mnie najbardziej przypadł do gustu inny numer, "Miasto moje" . Tekst ma trochę smutny (powiedzmy, z lekką nutką optymizmu), podobnie zresztą jak i reszta piosenek. Chyba tylko tytułowy erotyk "Tak tak" wyróżnia się pod tym względem.
Panowie, większość na oko po trzydziestce, zdają się doskonale bawić graniem swojej muzyki. Idolami nastolatek z pewnością nie zostaną, ale może jeszcze o nich usłyszymy. Należy im się solidna promocja, bo wyróżniają się na tle chłamu płynącego z eteru rozgłośni radiowych. Z przyjemnością polecam wam ich płytkę. Warto posłuchać! Wątpię tylko, czy znajdziecie ją w sklepach. Można ją za to kupić na stronie internetowej a.n.t (www.ant.info1.pl). Kosztuje zaledwie 10 zł.

 

Góra
 
Okładka



www.sprawa.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone