Okładka - Jest taka sprawa... - Sprawy i zlewy - Tu byłem... - Podgląd - Podsłuch
Wizja lokalna - Zasady współpracy - Archiwum - Sprawcy

 



DYSKOTEKA NA PLAŻY

Elżbieta Odolanowska



 


Czasy się zmieniają, a Chorwacja jak była modna, tak modna pozostała. Wojna, która przetoczyła się przez Półwysep Bałkański w latach 90-tych, na szczęście nie zrównała z ziemią całego kraju z jego pięknymi miastami, zabytkami i wspaniałym krajobrazem. Chorwacja nadal jest turystycznym rajem. Do tego stopnia, że kiedy na całym świecie turystyka przeżywa poważny kryzys, w tym nadmorskim kraju cały czas rośnie liczba przyjazdów gości z zagranicy. Mało tego - przeróżne organizacje i instytucje doceniają czystość wybrzeża chorwackiego. Nic więc dziwnego, że w ekologicznych rankingach Chorwacja jest w światowej czołówce.
Polacy też od lat walą drzwiami i oknami nad Adriatyk. Ostatnio bardzo modne są wyspy. Ma ich Chorwacja 1185. Tylko 67 z nich jest zamieszkanych! Nowym, zyskującym uznanie i popularność sposobem na wakacje jest pobyt w latarniach morskich. Jedziesz, brachu, na taką prawie bezludną wysepkę, i mieszkasz sobie w latarni - czasem sam, czasem z latarnikiem, który przy okazji jest kucharzem i przewodnikiem.

Ale i na stałym lądzie nie zabraknie atrakcji (i tłumu turystów). O Dubrovniku nie ma juz co pisać, była tam już połowa Polaków, a druga właśnie się wybiera. Warto wspomnieć za to o półwyspie Istria, z jego Rowinjem. O tej miejscowości mawia się "chorwackie Saint Tropez", i wierzcie mi - nie bez powodu. Mnie urzekła w Rowinju... święta Eufemia. A właściwie jej miedziany posąg, który znajduje się na szczycie wieży jednego z kościołów. Statua jest ruchoma. Podobno jeśli obróci się twarzą w stronę morza, piękna pogoda jest gwarantowana.
Wspomniana przeze mnie wojna nie oszczędziła niestety Vukovaru. Do dziś na wielu domach widać ślady po pociskach. Pomyśleć, że kiedyś było to jedno z najpiękniejszych miast leżących nad Dunajem... Na szczęście nie ustają starania, by Vukovarowi przywrócić dawny blask. Za to w Opatiji - hulaj dusza! Miasto jest piękne i tętni życiem. Do tego stopnia, że latem dyskoteki urządza się tu na plaży. To ci dopiero parkiet! W życiu się tak nie wytańczyłam! Oczywiście są podesty, ale najfajniej skakało się bezpośrednio na piasku.

Lubicie niekończące się deptaki? To polecam Lungo Mare. Zaczyna się w Opatiji, kończy w Lovranie, a prowadzi wzdłuż morza. Coś w sam raz na długi, romantyczny spacer. W ogóle góry Chorwacji są bardzo urokliwe, zwłaszcza te, które schodzą prosto do Adriatyku. To najpiękniejsza kombinacja krajobrazowa: góry i morze. Gdybym mogła, zostałabym tam na zawsze. Chociaż, może lepiej nie. Wolę mieszkać tu, w Polsce, i co roku latem pakować się i pędzić nad Adriatyk. Emocji związanych z wyjazdem nic nie zastąpi.

 

Góra
 
Okładka



www.sprawa.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone