Okładka - Jest taka sprawa... - Sprawy i zlewy - Tu byłem... - Podgląd - Podsłuch
Wizja lokalna - Zasady współpracy - Archiwum - Sprawcy

 



NIE BÓJMY SIĘ URANU!

Zbigniew Madela



 


Większość z nas na słowa "uran" albo "radon" reaguje strachem, a przynajmniej podejrzliwością. W końcu to pierwiastki promieniotwórcze, których oddziaływanie na nasze organizmy ma fatalne skutki. Zapominamy przy tym, że małe dawki mogą mieć zupełnie odmienny, zbawienny skutek. Tak, tak - promieniotwórczością można leczyć. I robi się to, także w Polsce. W Kowarach, w Karkonoszach, znajduje się jedyne w kraju i jedno z pięciu na świecie inhalatorium radonowe. Jego właścicielem jest Centrum Wypoczynku i Odnowy Biologicznej Jelenia Struga.
Wyrobiska pouranowe wykorzystuje się w celach leczniczych właściwie od niedawna. Chodzi tu o tzw. antroterapię - leczenie powietrzem sztolni i grot. Terapia powietrzem zawierającym radon i wodami radoczynnymi jest stosowana w bardzo wielu schorzeniach. Stwierdzono, że nie tylko leczy, ale też wzmacnia organizm i działa profilaktycznie. Jak wspomniałem, jest tylko pięć takich miejsc na świecie, gdzie stosuje się terapię radonową: Badgastein-Boeckstein w Wysokich Taurach w Austrii, Bad Kreuznach w niemieckiej Nadrenii, Monsummano we Włoszech, Boulder w stanie Montana w USA, no i Jelenia Struga w Kowarach-Podgórzu. Inhalatorium otwarto tu w 1974 roku. Funkcjonowało do 1989 roku. Po kilkunastoletniej przerwie wznowiło działalność w lutym tego roku.

Terapia to jedno, ale Jelenia Struga to miejsce atrakcyjne także dla turysty. Udostępniono tu do zwiedzania system sztolni w starej kopalni. Kilkaset lat temu skarbów - kamieni szlachetnych i kruszców - szukali tu Walonowie. Potem działała tu kopalnia rud żelaza. Przed drugą wojną światową Niemcy, oprócz rudy żelaza, wydobywali w Kowarach rudę uranu. Wykorzystywali ją do badań nad energią jądrową w laboratoriach w Oranienburgu. Rosjanie, penetrując te laboratoria po przejściu frontu, trafili na kowarski ślad. W 1945 roku niemieccy jeńcy wojenni z Kowar przekazali nowej władzy część "uranowej" dokumentacji. Przejęte przez polską administrację kopalnie zostały wkrótce przekształcone w ściśle tajne, pracujące pod nadzorem Rosjan Zakłady Przemysłowe R-1. Ten uran miał posłużyć do wyprodukowania radzieckiej bomby atomowej.
Do 1973 roku w Kowarach wydrążono dwadzieścia cztery sztolnie, łącznie siedemdziesiąt cztery kilometry wyrobisk. W kwietniu 2001 roku w zamurowanym korytarzu odnaleziono skrzynię zawierającą m.in. radzieckie dokumenty i mapy z lat pięćdziesiątych. Jakie jeszcze tajemnice kryją kowarskie sztolnie?

Podziemną Trasę Turystyczną "Sztolnie Kowary" zwiedza się z przewodnikiem. Urządzono ją z pomysłem. Po drodze przechodzi się przez różne groty, jest małe jeziorko. Pod ziemią działa nawet galeria! W grudniu tego roku właściciele zapraszają na otwarcie "Podziemnej Karczmy Piwnej". Jeśli dopisze śnieg, będzie można pozjeżdżać sobie rogatymi saniami z samej Przełęczy Okraj.

 

Góra
 
Okładka



www.sprawa.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone