Okładka - Jest taka sprawa... - Sprawy i zlewy - Tu byłem... - Podgląd - Podsłuch - Wizja lokalna
Zasady współpracy - Archiwum - Sprawcy

 



NEKROPOLIA WYKUTA W SKALE

Maciek Chwiej




Jakiż obiekt wykonany, choćby częściowo, ręką człowieka może sprawić, że oglądający padnie na kolana? Taki zachwyt i zdumienie, które odbierają władzę w nogach, spłynęły na mnie tylko raz w życiu, i tylko w jednym miejscu.

Jeden z ustępów Koranu mówi o proroku Salihu i wielbłądzicy. Według tej przypowieści prorok został wysłany do ludu Tamud z misją przywrócenia im wiary w jedynego Boga. Plemię to jednak nie chciało słuchać słów proroka. Jego członkowie zaproponowali Salihowi swoisty turniej. Miał on polegać na tym, że lud Tamud będzie sie modlił do swoich bożków, a Salih do swego Boga, a zwycięży ten, czyje bóstwo odpowie na modły.
Jak łatwo się domyślić, bożkowie Tamudytów milczeli jak grób. Ich książę, Jonda, wezwał Saliha, by ten mocą boskiej interwencji zamienił skałę w wielbłądzicę ze źrebakiem, i przysiągł, że jeśli tak się stanie przyjmie jego wiarę.
Salih poprosił Boga, by spełnił tę prośbę. Wówczas skała zadrżała i wyłoniła się z niej wielbłądzica z małym. Widząc ten cud, Jonda i kilku jego ludzi uwierzyli w boską moc i skłonili się przed prorokiem. Jednak reszta Tamudytów wolała wielbić swoich bożków. A ponieważ wielbłądzica wypiła całą wodę w wiosce, postanowili ją zabić. Mimo błagań Saliha podcięli jej ścięgna i zarżnęli. Źrebak zdołał uciec i zniknął na powrót w skale.
Za zabicie świętej wielbłądzicy lud Tamud został surowo ukarany. Trzy dni potem nawiedziło go trzęsienie ziemi, które nie pozostawiło nikogo przy życiu.
Przypowieść ta jest łączona przez niektórych z antycznym miastem Mada'in Salih (lub według innej pisowni - Madain Saleh). Archeolodzy wiążą jednak miasto z Natabejczykami, którzy założyli je tu na przełomie I wieku p.n.e. i I wieku n.e. Tu - czyli w północno-zachodniej części Arabii Saudyjskiej. Budowa Mada'in Salih zakończyła się prawdopodobnie w tym okresie, kiedy Rzymianie zdobyli największe miasto Natabejczyków, Petrę (leżącą w dzisiejszej Jordanii). Z inskrypcji na zachowanych w Mada'in Salih budowlach wynika, że wszystkie, prócz jednej, są grobowcami.
W czasach Mahometa nikt nie potrafił odczytać tych inskrypcji, a Beduini przeciągający czasem tamtędy w swoich karawanach sądzili, że mijają domostwa wymarłej pogańskiej rasy. Ci, którzy odważyli się wejść do środka, znajdowali tam wysuszone zwłoki, które przerażały ich swoimi rozmiarami (aczkolwiek dziś nie dostrzeglibyśmy w nich nic nadzwyczajnego). Być może tak narodziła się legenda o plemieniu Tamud, przysypanym skałami w czasie snu. Miasto ich zaś zyskało miano przeklętego, podobnie jak Midian, czy Sodoma i Gomora, a los jego mieszkańców służył za przykład kary boskiej.
Mada'in Salih to dziś najsłynniejsze wykopaliska w Arabii Saudyjskiej. W porównaniu z bardziej popularną Petrą tutejsze grobowce skalne są może mniej widowiskowe, ale za to lepiej zachowane. Leżą kilkaset kilometrów na północ od Medyny, w pobliżu miasta Al-'Ula. Wieki temu przebiegała tędy trasa karawan handlowych łącząca Półwysep Arabski z Jemenem i Syrią. Dziś przyjeżdżają tu turyści. Rzadko kto pozostaje obojętny na widok niesamowitych grobowców wykutych w litej skale. W przeciwieństwie do Petry, gdzie skalne miasto ukryte jest w wąwozie, grobowce w Mada'in Salih są rozrzucone na otwartej przestrzeni pustyni, usianej pojedynczymi zespołami skalnymi.
Grobowców jest około 140. W pierwszej chwili sprawiły na mnie wrażenie wykonanych ręką znacznie potężniejszą od ludzkiej. Dopiero z bliska widać zdobione rzeźbami portale, różne ornamenty wykute w żółtej skale. Przy niektórych grobowcach widnieją sylwetki lwów. Czy miały strzec spokoju zmarłych? Dziś pilnują, by nikt nie wchodził do środka. W tzw. Lwim Grobowcu w 2005 roku znaleziono bowiem złoto. Od tego czasu wstęp jest tam wzbroniony. Jedynie archeolodzy mają zezwolenie na prowadzenie swoich prac. Zresztą udało im się odnaleźć wewnątrz podziemną świątynię.
Nad wejściem do innych grobowców widać sfinksy. Jakby juz nie było dość tajemniczo! Widok skalnych półek, na których w środku układano zwłoki, po raz kolejny wywołuje dreszcz na plecach. Czy Mada'in Salih było tylko nekropolią, czy mieszkali tu również żywi ludzie? Europejczykowi trudno sobie wyobrazić życie wśród skał, w sercu pustyni. A przecież styl życia zamieszkujących te tereny Arabów był nieuniknienie powiązany z pustynią, co wykształciło w nich zdolność przystosowywania się do trudnych warunków naturalnych. Być może właśnie dzięki surowości klimatu i przyrody, stwarzającej naturalną izolację, mieszkańcy Półwyspu Arabskiego rozwinęli odrębną cywilizację, która oparła się obcym podbojom. Bez względu na dzisiejsze powikłania polityczne Bliski Wschód jest jedną z kolebek cywilizacji, a grobowce w Mada'in Salih to tylko jeden z dowodów kunsztu budowlanego ludzi pustyni.
Wspomniałem na wstępie, że niewiele jest miejsc na Ziemi, które mogą dosłownie rzucić mnie na kolana. Oprócz Mada'in Salih byłaby nią bez wątpienia także Petra, drugie (a właściwie pierwsze) miasto starożytnych Natabejczyków. Sęk w tym, że jeszcze tam nie byłem.

 

Góra
 
Okładka



www.sprawa.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone