Zachęcony
przez jednego z chińskich mistrzów Qigong i Feng Shui postanowiłem
napisać krótki artykuł przybliżający istotę "mistycznej
energii Qi", a zarazem pokazujący (jak twierdzi ów mistrz)
najwyższy stopień Feng Shui, który polega wyłącznie na wystarczającym
odczuwaniu skomplikowanych zależności.
Na skutek wielu nieporozumień nawet wieloletni praktycy Taichi,
Feng Shui i Qigong mają wielkie trudności z opisaniem i opanowaniem
praktyk Qigong. Łatwo znaleść obecnie wielu "trenerów"
prowadzących zajęcia, którzy nie są w stanie nawet z grubsza
opisać lub pokazać uczniowi istoty Qi stanowiącej podstawę
do praktyk treningów wewnętrznych.
Kultura Europy i filozofia industrialna połączona z ortodoksją
zamknęły przed nami na setki lat możliwości zdrowego i naturalnego
postrzegania natury i świata, w którym żyjemy. Obecnie wielu
schorowanych przez wpływ cywilizacji ludzi otwiera się ponownie
na spokój i zdrowie, naturalną i prawie zapomnianą kulturę
dającą zadowolenie, szczęście i mądrość.
Według chińskich mistrzów Qigong kontrola nad Qi, czyli umiejętność
zwiększania jej poziomu oraz kontrola nad formą i pozycją,
daje człowiekowi możliwość polepszenia swojego stanu zdrowia
i witalności we wszystkich aspektach (jest to niezwykle skrócona
i zeuropeizowana definicja). W Feng Shui i innych technikach
daje ona możliwość dopasowania lub ułożenia stanu rzeczy do
naturalnej, dobrej dla człowieka formy (równie ubogi skrót).
Powyższe twierdzenie, choćby nawet wyczerpujące, nie daje
żadnej odpowiedzi na pytanie - co to jest Qi? Jak wygląda?
Jak nauczyć się widzieć lub odczuwać energię?
Na podstawowym poziomie praktyki Taichi Qigong uczeń może
jedynie nauczyć się odczuwać energię Qi (czytaj: chi) przez
swoje ciało lub jego część. Aby osiągnąć ten cel można wybrać
jedną z dróg, czy inaczej metod treningu.
Metoda pierwsza polega na długotrwałym praktykowaniu medytacji
i odpowiednich form oddychania oraz wizualizacji (na początkowym
etapie) przepływu energi przez ciało po drogach zwanych meridianami.
Metoda ta jest bez wątpienia czasochłonna i dobrze, by była
prowadzona pod okiem doświadczonego nauczyciela. Ciężka praca
nad własną psychiką i ciałem pozwala po wielu miesiącach zrezygnować
z wizualizacji i realnie odczuwać formę i kierunki rozpływu
energii w ludzkim ciele. Bezsprzeczną zaletą tej metody ćwiczeń
jest relatywnie łatwe odkrycie osobistych zdolności ćwiczącego;
bywa, że wychodzą one czasami ponad oczekiwania ćwiczących
- jest to możliwość uzdrawiania innych lub niesienia innej
pomocy, spoglądania w niedaleką przyszłość czy drobne formy
odbioru telepatycznego (informacje te podaję za ustnym przekazem
mistrzów Taichi Qigong), czy też świadome postrzeganie zakłóceń
Feng Shui. Generalizując, metoda ta polega na samodzielnym
znlezieniu takiego stanu umysłu, który pozwoli nam odkryć
formę energii Qi, wówczas dane jest ćwiczącemu zrozumieć jak
odległa jest prawda od oczekiwanego kształtu.
Druga metoda jest znacznie łatwiejsza, jest też "drogą
na skróty", zatem wielu rozsądnych nauczycieli dla komfortu
i bezpieczeństwa swoich podopiecznych dzieli ją na kilka etapów
nauczania.
Polega ona na "pokazaniu" studentowi takiego stanu
umysłu, który pozwala natychmiast dojrzeć zarys formy Qi i
zapamiętać jak ponownie samodzielnie otworzyć sobie drogę
do dalszej praktyki. Takiego pokazu dokonuje zazwyczaj instruktor
lub mistrz Qigong. Brzmi to nieco absurdalnie, ale jest niezwykle
proste w realizacji. Niektórzy z mistrzów potrzebują na to
minuty, podczas gdy dobry instruktor potrzebuje na to 10-30
minut i realizacji kilku ćwiczeń razem z praktykującymi. Niektóre
z form Qi pozwalają na sumowanie owej mocy i uzyskanie lepszych
efektów, a zatem mówiąc krótko - im więcej ćwiczących tym
efekt dla zdrowia korzystniejszy. Rzecz jasna w ten sposób
nauczyciel wskazuje tylko uczniom odpowiednią drogę, do dalszych
ćwiczeń i rozwoju w odpowiednim kierunku. Byłoby zapewne niewłaściwe,
by początkującym pokazać zbyt wiele, uniemożliwiając im samodzielną
prace nad swoim wnętrzem. Część z mistrzów utrzymuje ponadto,
że zbyt pochopny rozwój jest często dla uczniów szkodliwy,
zarówno w sferze duchowej i emocjonalnej.
Jak zatem można opisać energię Qi? Odpowiedź jest banalnie
prosta: nie można. Nie można, bowiem osoba niepraktykująca
nigdy ćwiczeń wewnętrznych i nie mająca styczności z rozwijającymi
formami medytacji nie będzie w stanie bez "odczucia"
tej energii zrozumieć jaka jest jej istota. Należy jej doświadczyć.
Jeden ze znanych mi mistrzów zawsze powtarza, że jedną z form
Qi jest promieniowanie podczerwone (to nawet czują wszyscy
moi uczniowie, a niektórzy są w stanie to zobaczyć w postaci
tzw. aury), ale też zauważa on, że jest to jedynie ułamek
natury Qi, jeden z bardziej bliskich rozumowi.
Według przekazów chińskich mistrzów istnieją łatwo dostępne
trzy podstawowe formy Qi (na podstawie wieloletniej praktyki
pozostaje mi to jedynie potwierdzić), istnieje wiele dróg
które prowadzą do ich zrozumienia i zastosowania w praktyce.
A czy warto praktykować? Ćwiczenia Taichi Qigong redukują
stres, likwidują toksyny z organizmu (niejednokrotnie spotkałem
się z bardzo gwałtownymi reakcjami usuwania toksyn), wyciszają
wnętrze człowieka, powiększają możliwości fizyczne, likwidują
choroby. Każdy z nas sam powinien odpowiedzieć sobie na pytanie,
czy warto.
Zapraszam osoby chcące powiększyć swoje możliwości postrzegania
i poprawić swój stan zdrowia na niekomercyjne warsztaty w
dniach od 23 do 26 października. Zajęcia odbywają się w Społecznej
Szkole Podstawowej nr 1 przy ulicy Grunwaldzkiej 154 w Poznaniu
(obok lecznicy Certus). Na zajęciach będę pokazywał Państwu
drugą opisaną powyżej metodę ćwiczeń Taichi Qigong.
Ilość miejsc jest ograniczona wielkością sali, proszę o zapisywanie
się na listę uczestników. Informacje o warsztatach można znaleźć
na stronie www.taichi-chuan.pl.
|