Niszczymy
przyrodę w samobójczy dla nas sposób. Ona wzywa nas, tak jak
potrafi, żebyśmy się opamiętali. My jednak ciągle nic sobie
z tego nie robimy. Kataklizmy, powodzie, nieznane wcześniej
zarazy... Jesteśmy wyjątkowo aroganccy, nie zauważamy ciągłych
ostrzeżeń. A może nie ze wszystkiego zdajemy sobie sprawę?
Jeśli ktoś nie rozumie, że to już ostatni dzwonek, powinien
zajrzeć na stronę "Na
ratunek ziemi". To kompendium wiedzy o zagrożeniach
przyrody. Mamy tu kilka działów, każdy dotyczy innej dziedziny,
ale sprowadza się do jednego. To po prostu kronikarska relacja
z tego, jak człowiek niszczy Ziemię. Pierwszy dział - "co
zanieczyszcza środowisko". Kilka sporych tekstów na temat
efektu cieplarnianego, dziury oznowej, przemysłu, znikających
lasów tropikalnych. Następny dział - "ginący świat dzikich
zwierząt". Nazwa mówi sama za siebie. Po kolei wymienione
zwierzęta, które - jeśli nic się nie zmieni - nasze pokolenie
może oglądać jako ostatnie. Następny rozdział - "woda
życiodajna substancja" - i jeszcze kilka innych tematów
opracowanych w sposób bardzo obszerny, i chyba równie rzetelny.
Do stworzenia strony autorka posłużyła się danymi, które zebrała
z kilku źródeł. Wydawnictwa są wymienione, każdy może więc
je odszukać i jeszcze bardziej swoją wiedzę pogłębić. Sporo
miejsca zajmują też porady dotyczące tego co robić, by ratować
przyrodę. Siłą rzeczy są to raczej działania instytucjonalne,
a nie indywidualne. Stąd mowa jest raczej nie o tym, by zakopywać
puszki w lesie - to nie ta skala. Tu porady dotyczą działań
zdecydowanie szerszych. Autorka pisze o organizowaniu i działalności
parków narodowych, ogrodów zoologicznych, a także współpracy
międzynarodowej.
Zaciekawiły mnie zwłaszcza ogrody zoologiczne. Swego czasu
były one ostro krytykowane przez obrońców dzikiej przyrody.
Zgodnie z ich pojmowaniem sprawy ogrody dla zaspokojenia ciekawości
publiczności przywoziły z najdzikszych zakątków ziemi wyjątkowe
okazy zwierząt - dokładając się w ten sposób do zniszczenia
ekosystemu. Dzisiaj rozumowanie jest już chyba nieco inne.
Otóż z lektury strony dowiedziałem się, że właśnie w ogrodach
zoologicznych uratowano żubra, chińskiego jelenia milu, czy
połuniowoamerykańską małpkę marmozetę. Niestety dla kilku
uratowanych gatunków na ziemi nie ma już miejsca. Wprawdzie
zwierzęta te istnieją w ogrodach zoologicznych, ale ich naturalne
środowisko zostało już zniszczone. Nie ma więc szans na ich
powrót do świata dzikiej natury. Tak jest z gęsiami nene na
Hawajach i jeleniem milu w Chinach.
Witryna jest merytorycznie bardzo ciekawa. To obowiązkowe
miejsce dla każdego internauty, którego interesuje ekologia.
Niestety technicznie strona jest nieco niedopracowana. Otóż
gdy wędruje się po różnych zakątkach tego rozbudowanego wortalu
nie ma sposobu, by przechodzić bezpośrednio z działu do działu.
Po kliknięciu w jakiś temat zawsze jesteśmy przekierowywani
na stronę główą, dopiero potem trzeba ponownie szukać interesującego
nas linku. To prawdopodobnie jakiś prosty błąd webmastera.
Jest to jednak dość przykre przy długotrwałym przeglądaniu
zawartości.
|