Okładka - Jest taka sprawa... - Sprawy i zlewy - Tu byłem... - Podgląd - Podsłuch
Wizja lokalna - Zasady współpracy - Archiwum - Sprawcy

 



ŚWIADECTWO MIJAJĄCEGO CZASU

Janusz Kowalik




Kilka dni temu jechałem samochodem z pewnym Duńczykiem. Był w Polsce pierwszy raz. Zafascynowała go nasza wieś. "Macie tyle pięknych domów" - mówił wskazując na okropne, zapuszczone, nigdy nie remontowane klockowate domy.

"U nas ludzie zdążyli już wszystko odrestaurować, albo wybudować na nowo. Czegoś takiego nie ma". Zatem na to, co wydaje się brzydkie można spojrzeć zupełnie inaczej. Bardzo dobrze czują to autorzy strony Opuszczone.com.
Co zawiera ta strona? W sensie merytorycznym właściwie nic. Ale jednocześnie tak wiele, że można ją smakować przez wiele długich wieczorów. To zbiór reportaży fotograficznych z kilkunastu, może kilkudziesięciu miejsc, które łączy jedna cecha. Są opuszczone. Odrapane ściany, wybite okna, porozwalane po kątach cegły, kible, wszystko wysmarowane sprayem, zniszczone... Można powiedzieć - śmietnik. Ale przecież klimat takich miejsc jest niebywały! Świadectwo mijającego czasu jest przygnębiające i fascynujące zarazem. Czym zajmowali się ludzie, którzy tu byli? Co ich zmusiło do tego, by opuścić swoje miejsca?
Na niektóre pytania bardzo łatwo odpowiedzieć. Tak jak w przypadku opuszczonego kościółka w Chojnicy. Dzisiaj to po prostu fragment poligonu w podpoznańskim Biedrusku. Tak zlokalizowała go władza ludowa. Po kościółku, który ma ponad 500 lat niewiele już zostało. Tu kręcono zdjęcia do "Ogniem i mieczem", a także do hollywoodzkich superprodukcji z udziałem na przykład Russela Crowe. Ale wystarczy stanąć w takim kościółku - a piszący te słowa miał taką okazję, zamknąć na chwilę oczy i cofnąć się w wyobraźni o 400 lat. Niedzielne nabożeństwo, zapach kadzidła, łacińska liturgia, w pierwszym rzędzie w ławce szlachcic Janusz Przecławski z małżonką Anną z Sadów Przecławską... Niestety, sprowadzić na ziemię może przeraźliwy ryk czołgów, które mają w zwyczaju jeździć jakieś 10-15 metrów od tego miejsca.
Najmocniejszym akcentem na stronie są chyba zdjęcia z Czarnobyla. Twórcy strony wbrew zdrowemu rozsądkowi postanowili zobaczyć bodaj najmroczniejsze opuszczone miejsce na ziemi. Relacja fotograficzna z Prypeci - miasta, w którym żyli pracownicy elektrowni atomowej, jest wstrząsająca. Po blisko 20 latach od katastrofy wciąż stoją tam meble. Na pianinie w jednym z mieszkań jakby ktoś właśnie dopiero co grał. W przedszkolu leży maska przeciwgazowa obok zabawki. W budynkach publicznych widać przygotowania do uroczystości pierwszomajowych. Awaria nastąpiła przecież 26 kwietnia. Wciąż są więc transparenty, portrety, czerwone flagi. Jest karuzela, dom kultury, teatr, hotel. Kilkunastotysięczne miasto, w którym panuje niewyobrażalna cisza. Drogi puste, z nikąd nie dobiega żaden odgłos telewizora, rozmów czy wrzasków dzieci. Groza ujęta w kilkadziesiąt fotografii.
Autorzy serwisu przedstawiają opuszczone miejsca, ale nie podają jak do nich dojechać. Tak jakby obawiali się, że do opuszczonych miejsc mógłby ktoś jednak powrócić. Niektóre obiekty rzeczywiście zaczęto odrestaurowywać, a to - zdawać by się mogło - odbiera im duszę.
Są w internecie miejsca magiczne. Znaleźć je nie zawsze jest łatwo, ale nagroda jest wielka. Jednym z takich miejsc jest serwis www.opuszczone.com. Polecam wizytę wieczorową porą przy zgaszonym świetle i kompletnej ciszy.

 

 

Góra
 
Okładka



www.sprawa.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone