Mam
zaszczyt zainteresować Was największym wydarzeniem muzycznym
w południowo-zachodniej części Polski. Już po raz siódmy w
Bogatyni, w mieście położonym u styku trzech granic (polskiej,
czeskiej i niemieckiej) odbędzie się Festiwal Działań Muzycznych.
Tradycyjnie na malowniczo usytuowanym wzgórzu Obserwator,
z którego rozciąga się panorama Bogatyni, skąd można dojrzeć
niemieckie miasteczka i czeskie góry, zagrają kapele, jakich
nigdzie indziej nie udało się zgromadzić w jednym miejscu
i w jednym czasie. To, co łączy ich muzykę to jej wartość
i doskonały sposób wykonania. Od początku organizatorzy Działań
kierowali się bowiem, oprócz własnego gustu muzycznego, także
warsztatem zespołów, które do Bogatyni przyjechały. Dlatego
w czasie Działań można zobaczyć i usłyszeć nie tylko perfekcyjnie
wykonane reggae i ska, ale i inne gatunki muzyczne, nie pomijając
tych najcięższych. Ale przejdźmy do konkretów.
W czwartek 18 sierpnia w klubie "Atena" zagrają
dwie kapele. Pierwsza z nich, Behavior z Wrocławia to kapela
z modnego obecnie nurtu ciężkiego grania połączonego z hip-hopowym
wokalem, czyli tzw. nu-metalu .
Jak wiadomo jednak gatunków nu-metalu jest przynajmniej kilka
- z wielu kapel, które przysłały nam płyty w tym właśnie klimacie
- wybraliśmy naszym zdaniem najlepszą. Może się ona podobać
tym, którzy doceniają granie takich zespołów jak Kangaroz
czy Contra. Behavior działa od 4 lat w dorzeczu takich nurtów
jak hardcore, hiphop, funk i co tam Bozia da.
Drugi wykonawca to warszawska grupa The Car Is On Fire. Zespół
ma na koncie całkiem jeszcze ciepłą płytę wydaną przez EMI.
Muzyka jest trudno definiowalna i każdemu na pewno skojarzy
się z czymś innym. na pewno jest energetyczna i melodyjna,
ma nieco połamany rytm, takie połączenie starego The Police
z Bad Religion, a nawet Faith No More. Chwilami pobrzmiewa
Jamiroquai i na pewno coś jeszcze - słowem, fani z okolic
punka, surowego rocka, a nawet funky powinni być zadowoleni.
Gatunek, który uprawia The Car Is On Fire jest tym trudniejszy
do określenia, gdyż to oryginalny wynalazek muzyków i szczerze
powiedziawszy w Polsce nikt tak nie gra.
Drugiego dnia Festiwalu na wzgórzu Obserwator zagrają cztery
zespoły. Zacznie Faza z Wrocławia, spadkobiercy działającej
na początku lat dziewięćdziesiątych grupy Faza 40 i 4. To
słoneczne ska ,
przy którym nie sposób się nie bawić. W Bogatyni Faza zagra
w dziesięcioosobowym składzie. Muzyce Fazy blisko do dokonań
cieszącego się u nas wielką popularnością niemieckiego zespołu
Yellow Umbrella (i już chyba wszystko wiadomo).
Będą goście z zagranicy. Hazydecay to grupa z czeskiego Ołomuńca.
Chłopcy grają melodyjny emo-core, jak sami nazywają swoją
muzykę, dla nas jest to jednak nic innego, jak czeska wersja
Korn. Doskonałe aranżacje, niezłe brzmienie, ciężka muza w
dobrym wykonaniu.
Z kolei Mech dla osób mających dobrą pamięć i właściwy wiek
to nie nowa nazwa. Zespół był popularny w latach 80-siątych
i grał swoją odmianę raczej lekkiego rocka. Teraz Mech przepoczwarzył
się w polską wersję Ozzy Osbourne'a. Wokalista, Maciej Januszko,
rzeczywiście śpiewa jak Ozzy ,
a skład nieodparcie brzmieniem przypomina najlepsze dokonania
sławnego Brytyjczyka. Będzie więc głośno, może nawet strasznie,
jak to w heavy metalu. I na pewno na najwyższym poziomie.
Na koniec zabrzmi reggae, w tym najlepszym wydaniu. W pełni
profesjonalne demo jakie dostaliśmy od kapeli Kilimandżaro
z Bielska-Białej zdradza zainteresowanie korzeniami reggae,
czyli Bobem Marley'em, a wszystko to podane w doskonałej aranżacji,
z rozbudowaną sekcją dętą .
Naprawdę gorąco polecam!
Zapraszam do Bogatyni na siódmy Festiwal Działań Muzycznych.
Wstęp na wszystkie imprezy jest bezpłatny. Więcej informacji
znajdziecie na stronie internetowej http://festiwal.e-bogatynia.pl.
|