Okładka - Jest taka sprawa... - Sprawy i zlewy - Tu byłem... - Podgląd - Podsłuch
Wizja lokalna - Zasady współpracy - Archiwum - Sprawcy

 



WERSJA POLSKA

Janusz Ganda




Od czasu kiedy pierwszy raz ktoś wypalił na płycie CD obcojęzyczny film w formacie divx, pojawiła się potrzeba zdobywania przetłumaczonej listy dialogowej. Oczywiście najlepiej jest oglądać filmy (tak jak czytać książki) w oryginale, ale nie każdemu było dane opanować ów język oryginału. Zwłaszcza jeśli jest to język egzotyczny.

Wraz z pojawianiem się w internecie i na płytach nowych filmów, rośnie popyt na polskie napisy (pomijam tu kwestię wątpliwej legalności tego procederu). Można je sobie przetłumaczyć samemu i dołączyć do obrazu, ale - patrz wyżej. Najlepiej skorzystać z jakiejś bazy danych. Polski internet obfituje w strony, na których udostępniane są napisy do filmów. Niestety większość z tych witryn ma bardzo skąpe zasoby. Tak naprawdę liczą się tylko dwie, trzy strony. Jeśli więc ktoś kolekcjonuje filmy w divx-ie, prędzej czy później trafi na jedną z nich. Na przykład Napisy.org.
To praktycznie nic innego jak klasyczna wyszukiwarka, o polu działania ograniczonym wyłącznie do napisów. Tytuły filmów wpisuje się w pasek wyszukiwania, w wersji oryginalnej albo polskiej. Trzeba przyznać, że baza napisów jest naprawdę duża, przy czym do każdego filmu przyporządkowanych jest zwykle przynajmniej kilka różnych wersji list dialogowych. Czasem są to tłumaczenia różnych autorów, czasem pliki pasujące do różnych wersji wypalonego filmu (nie zawsze napisy są zschynchronizowane z dialogami). Z reguły przy każdym pliku z tekstem można znaleźć niezbędne informacje i dopasować właściwe napisy do swojego divx-a.
Oprócz wyszukiwarki strona Napisy.org oferuje również alfabetycznie ułożony katalog swoich zasobów. Jest też możliwość dodania swojego komentarza do poszczególnych tłumaczeń, ale opinie te wyświetlają się tylko w osobnym oknie, do którego, jak przypuszczam, mało kto zagląda. Kto chce, może wejść na forum, albo poczatować. Jest i mały sklepik, w którym mozna kupić sprzęt: odtwarzacze DVD i divx, mp3-playery oraz akcesoria komputerowe. Ale - co warto podkreślić - korzystanie z zasadniczych zasobów witryny jest oczywiście darmowe.
Stronę tę tworzy grono ośmiu osób, ale tak naprawdę jest ich znacznie więcej. Wystarczy bowiem zarejestrować się jako stały użytkownik, i już zyskuje się możliwość dodawania własnych tłumaczeń. Moim zdaniem to jeden z największych minusów tego rodzaju witryn. Ich egalitarność powoduje bowiem, że do bazy danych trafiają dialogi z kalkami językowymi, przetłumaczone niechlujnie lub po prostu źle, rojące się od błędów ortograficznych i literówek. Sam nie wiem ile godzin spędziłem nad poprawianiem takich koszmarków, bo z reguły nie dało się tego czytać. Po kilku minutach dostawałem drgawek i musiałem wyłączyć film, żeby dojść do siebie.

 

 

Góra
 
Okładka



www.sprawa.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone