Nie
tak dawno w tym miejscu prezentowana była strona o robalach.
Dzisiaj podążamy tym tropem. Pragnę bowiem polecić stronę
o tym, jak robale hodować. Konkretnie chodzi o patyczaki.
Twórcą strony Phasmodea
jest toruński hodowca Adam Popiel. Jego zdaniem hodowla patyczaków
przynosi same korzyści i nie przysparza większych trudności.
Przede wszystkim - zdaniem autora - hodowla tych pupilków
może być wspaniałym sprawdzianem odpowiedzialności dla dzieci,
świetnym sposobem na rozbudzenie zaintereoswania przyrodą,
a potencjalne sukcesy w hodowli mogą być powodem do dumy.
Patyczaki są bardzo łatwe w utrzymaniu. Nie narzucają się
zbytnio, można nawet o nich na tydzień zapomnieć. Autor uczciwie
przyznaje, że jest tyle metod hodowli, ilu hodowców. Pewne
reguły są jednak niezmienne. Terrarium trzeba zrobić z akwarium,
lub ze specjalnego plastikowego pudełka. Trzeba je spryskiwać
wodą. Wilgotność zależy jednak od gatunku robala. Nieco bardziej
skomplikowaną sprawą jest doprowadzenie do wyklucia się tych
cudeniek. Tu może dojść do przeróżnych ekscesów. Najpierw
trzeba przygotować inkubator, potem może się zdarzyć, że patyczak
utknie w jaju, powykręca sobie nogi, itp. Nieco kłopotu może
też sprawić sprawa żywienia. Skąd wytrzasnąć liście jeżyny,
maliny, truskawki, różanecznika, ligustru? Od biedy można
nazbierać liście dębu.
Nie ma się jednak co zrażać, tylko zacząć hodowlę. Start nie
jest skomplikowany. Wystarczy zamówić jaja robali. Przysyłane
są... w normalnym liście poleconym. Trzeba za to dać około
20-30 złotych. Za 10 jajeczek patyczaka indyjskiego wystarczy
wydać 4,50. Najdroższy jest robal o nazwie Liściec deHaana
- 10 jajeczek za 27 złotych.
Jeśli chodzi o pozostałe informacje, to wiele ciekawych rzeczy
pojawia się w forum. Jeden z wpisujących się dokładnie przedstawił
sposób na wypchanie patyczaka. Wśród najważniejszych uwag
pojawia się jako pierwsza, że robal musi być... martwy. Jak
się okazuje, sporym problemem może być dostępność formaliny.
Dla osób, które chcą się poradzić kogoś osobiście, dostępny
jest czat. Ponadto podane są nazwiska hodowców razem z telefonami
komórkowymi, numerami gg, czy mailami.
Z hodowlą patyczaków jest jednak pewien problem. Gdy terrarium
jest duże i są w nim kwiaty, to robala bardzo trudno w nim
dostrzec. Na znalezienie patyczaka czasem trzeba poświęcić
ładnych parę minut.
|