Jakiś czas temu modne stały się powroty do tradycji i przeszłości.
Niektórzy wybierają całkiem odległą przeszłość. Na przykład
miłośnicy prasłowiańszczyzny. Autorzy strony www.jomsborg.pl
dają wyraźnie do zrozumienia, że nad nowoczesną teraźniejszość
przedkładają wczesnośredniowieczne obyczaje, stroje i waleczność.
Jomsborg to nie wymyślone, fikcyjne miejsce. Jakiś tysiąc
lat temu na wyspie Wolin istniał gród o tej nazwie. Podobno
niezdobyty. Była to siedziba bractwa wojowników zwanych Jomswikingami.
Jak możemy wyczytać w internecie, drużyna jomswikingów składała
się z samych mężczyzn, których głównym zajęciem było dokonywanie
sławnych czynów. Znani też byli ze swej odwagi. Autorzy witryny
przypominają dwanaście reguł, które obowiązywały jomsborczyków.
Oto na przykład dowiadujemy się, że "każdy musi zobowiązać
się mścić zgon drugiego członka drużyny tak jak brata",
albo że "kobiet nie wolno przyjmować do drużyny po wieczne
czasy".
Dzisiejsi jomsborczycy naturalnie nie wypuszczają się na
łupieżcze wyprawy. Ale kultywują inne tradycje drużyny. Organizują
pokazy walk albo starego rzemiosła. Zbudowali też replikę
łodzi wikińskiej, odkrytej w 1880 roku w Gokstad w południowej
Norwegii. Niestety, tradycja została odrobinę nadwerężona,
bo na łodzi zainstalowano silnik. Na stronie drużyny Jomsborg
Viking Hird są też plany przyszłej warowni. Będzie ona miała
palisadę, bramę grodową z wieżą, hallę drużynną, powstaną
też trzy inne domy. W następnym etapie zaś - broniony palisadą
port z bramą wodną.
Witryna jest przygotowana profesjonalnie. Dużo tu ciekawych
informacji, są zdjęcia i rysunki. O historii, tradycjach i
legendach Jomsborga dowiemy się chyba wszystkiego. Gdyby komuś
było mało, albo chciałby poznać inne miejsca związane z Wikingami,
może zajrzeć do działu "Świat Wikingów", czyli spisu
linków do stron polskich i zagranicznych. A potem tylko skrzyknąć
kompanię, chwycić miecz - i ruszać za morze, łupić obce kraje
i sławić waleczność Słowian!
http://www.jomsborg.pl
|