Okładka - Jest taka sprawa... - Sprawy i zlewy - Tu byłem... - Podgląd - Podsłuch
Wizja lokalna - Zasady współpracy - Archiwum - Sprawcy

Bodajże w zeszłym roku przeczytałem gdzieś, że na eBay.com ktoś wystawił na licytację własną duszę. Ktoś inny - brudne majtki. Ale wszystkich zakasował ktoś, kto miał do sprzedania... całe miasto, chyba w Kaliforni; nie pamiętam jego nazwy, ale widziałem zdjęcia. Ot, ciche, spokojne i całkiem ładne miasteczko, położone w cienistej dolinie między wzgórzami. W cenie były budynki, ziemia, cmentarz, jakieś pojazdy, a jako premia - miejscowa szkoła.

Na narty do Szwecji? Moi znajomi robili zdziwione miny, kiedy szukałam chętnych na zimową eskapadę za Bałtyk. To tam jest gdzie jeździć? Pewnie, że jest. Mimo że szwedzkie osady narciarskie raczej nie dorównają alpejskim kurortom - przynajmniej jeśli chodzi o długość tras zjazdowych, czy liczbę wyciągów. Ale generalnie atrakcji nie brakuje.

W tak zwanej kulturze masowej nikt bardzo dawno już niczego świeżego i odkrywczego nie wymyślił. Kopia na kopii i kopią pogania. Nie da się już "wyprodukować nowej jakości". Ratunku, niech stworzą wreszcie coś nowego, co powali na kolana odbiorcę, a nie kolejną panienkę udającą Marilyn Monroe, ubraną w ciuch z elastanu i sztucznej skóry!