Okładka - Jest taka sprawa... - Sprawy i zlewy - Tu byłem... - Podgląd - Podsłuch
Wizja lokalna - Zasady współpracy - Archiwum - Sprawcy

 



DZIURAWE KALENDARIUM

Andrzej Wasowski




Strona o nazwie "Kalendarium XX wieku" przynajmniej z nazwy może robić bardzo poważne wrażenie. Niestety to wrażenie umyka wprost proporcjonalnie do czasu jaki poświęcamy na przyjrzenie się temu serwisowi. To co dobre, to faktycznie kalendarium. Mamy tu rozpisany cały XX wiek: rok po roku. Oczywiście należy to traktować bardzo symbolicznie. Trudno więc powiedzieć czy lata, na które przypadła tu tylko jedna wiadomość, zostały potraktowane po macoszemu, czy też po prostu jest to kwestia konwencji. Bardzo wyraźnie widać też polskie skrzywienie. W roku 1988 najważniejsze wydarzenia to nagroda Felixa dla Kieślowskiego, telewizyjna debata Wałęsa - Miodowicz, powstanie Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie, no i ekskomunika nałożona na arcybiskupa Lefebvre'a. Pierwsze trzy wydarzenia, jeśli w ogóle są interesujące, to wyłącznie z polskiej perspektywy.

Wiele sobie obiecywałem po rubryce "biografie". Jest tu prawie 40 sylwetek. Cóż z tego, skoro trudno dopatrzyć się w tej grupie jakiejkolwiek konsekwencji w doborze postaci. Owszem - są najważniejsi politycy. Nie sposób jednak pojąć jak to możliwe, że można znaleźć biografię Quentina Tarantino, nie ma za to Ronalda Reagana - zgodnie uznawanego za najwybitniejszego prezydenta amerykańskiego w dwudziestym wieku, jednego z najwybitniejszych w historii. Oczywiście Bill Clinton jest. Braków jest więcej. Poza Dalajlamą XIV i Nelsonem Mandelą zupełnie zignorowany jest tzw. Trzeci Świat. Nie chce się wierzyć, że można w opisie najważniejszych postaci dwudziestego wieku zignorować Gandhiego. Nie jestem też pewien, jakie były intencje autorów tych opracowań. Czy świadomie zawężono je tylko do XX wieku? Chyba nie, ale... Na przykład przy biografii Leszka Balcerowicza wszystko pisane jest w czasie przeszłym, poza nieaktualną już od dwóch lat informacją, że jest wicepremierem w rządzie Jerzego Buzka. O tym, że przestał nim być i że jest szefem Narodowego Banku Polskiego nie ma już ani słowa.

Nie jest to strona, którą można odwiedzać po to, by się o kimś czegoś dowiedzieć. Lepiej sprawdzać życiorysy w licznych encyklopediach internetowych. Próbowałem znaleźć jakiś jasny punkt tej witryny, coś takiego, co mogłoby kogoś zachęcić do zerknięcia. Zerknijcie sami. Może znajdziecie.


http://www.20wiek.prv.pl/

 

INNE CIEKAWE WITRYNY:

Władca Pierscieni - RPG

Oni, ona i strona

Podróż w czasy Empire'u

Poznań inaczej

 
Góra
 
Okładka



www.sprawa.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone