Okładka - Jest taka sprawa... - Sprawy i zlewy - Tu byłem... - Podgląd - Podsłuch - Wizja lokalna
Zasady współpracy - Archiwum - Sprawcy

 



CIEMNA STRONA COCA-COLI

Lolo Hiks



 


Jestem jedną z licznych osób uzależnionych od napojów orzeźwiających zawierających kofeinę. Zaznaczę od razu: wolę Pepsi od Coca-Coli. Z grubsza jednak oba produkty są dla mnie tym samym badziewiem.

Ponieważ finansuję ten przemysł bardzo konsekwentnie postanowiłem poznać informacje dotyczące Coca-Cola Company zamieszczone na stronie "Coca-Cola sponsor śmierci".
Informacje o tej witrynie znalazłem na smętnych plakacikach domowej roboty rozwieszanych w moim mieście. Owe plakaty dawały kiepskie świadectwo organizatorom kampanii przeciwko koncernowi z Atlanty. Na odległość zionęło radosną improwizacją ujaranych anarchistów.
Za protestem stoi organizacja o nazwie Czerwony Kolektyw - Lewicowa Alternatywa. Sądząc z samej tylko nazwy do tego towarzystwa jest mi tak samo daleko jak do Hitlerjugend. Zatem na stronę wszedłem z poczuciem protekcjonalnej wyższości, może nawet pogardy dla jej twórców. Błąd.
"Coca-Cola sponsor śmierci" to do bólu rzeczowy, wyprany z ubarwień, bardzo chłodno i profesjonalnie prowadzony serwis. Zaczyna się od informacji o organizowanych manifestacjach. Tu nic jeszcze nie zapowiada jakości, która pojawia się głębiej. Sednem jest opis kilku wydarzeń rzucających cień na działalność amerykańskiego koncernu. Osoby, które je publikują mierzą się z firmą, obsługiwaną przez pęczki prawników. To musi rzutować na wartość strony. Pojawiają się tu oskarżenia o współudział w zabójstwach, bądź też o milczące przyzwolenie firmy na morderstwa działaczy związkowych w Kolumbii, wywołanie klęsk ekologicznych, które doprowadziły do śmierci tysięcy ludzi w Indiach, a także o nadużycia praw związkowych w Turcji. Przynajmniej ta ostatnia sprawa wydaje się kompletną błahostką wobec wagi zarzutów odnoszących się do sytuacji w Kolumbii i Indiach.
Zwłaszcza sprawa morderstw w Kolumbii jest podnoszona przez animatorów akcji na pierwszy plan. Osobiście bardzo mnie to dziwi, bo medialnie znacznie bardziej nośnym problemem jest śmierć "tysięcy" ludzi w Indiach. Mam jednak wrażenie, że owa enigmatyczna liczba jest bardzo słabo zdokumentowana - co jest merytorycznie największym błędem serwisu.
Nie zamierzam wdawać się w szczegóły i nie będę opisywać szczegółów przedstawionych informacji. O wadze zarzutów świadczy jednak fakt, że Coca-Cola odpowiada na nie na swojej oficjalnej stronie internetowej. Rzecz jasna bardzo dobrze świadczy to o polityce informacyjnej koncernu.
Można nawet odnieść wrażenie, że witryna poświęcona wyłącznie oskarżeniom pod adresem producenta napojów - www.cocacolafakty.pl, jest odpowiedzią na stronę Czerwonego Kolektywu - Lewicowej Alternatywy. Zresztą na stronie "Coca-Cola sponsor śmierci" można znaleźć odpowiedzi na publikacje z serwisu www.cocacolafakty.pl. Przyznam, że jest to bardzo intrygująca polemika.
"Ktoś zachęca do mordowania ludzi - to dobrze czy źle? Czy jest akceptowalne wyrzucanie ludzi za działalność związkową? Czy zgadzasz się na zatruwanie wody, w kraju w którym większość ludności cierpi z powodu jej niedoboru? Czy są to kwestie dla Ciebie na tyle ważne, aby zrezygnować z lubianego przez siebie napoju, który być może - ale to już inny problem - jest jedynym w Twoim ulubionym sklepiku?" Te kwestie pojawiają się gdzieś głęboko schowane w treści witryny "Coca-Cola sponsor śmierci". Powinny się pojawić tłustym drukiem na stronie głównej. "Nie atakujemy Coca-Coli z powodu tego, że jest Coca-Colą, ani dlatego, że symbolizuje Amerykę, ale dlatego, że za jej przyczyną morduje się ludzi w jednym kraju, zatruwa wodę w drugim, a w innym jeszcze łamie prawo do zrzeszania się." To zdanie zyskałoby na wiarygodności, gdyby zarzuty skierowano również pod adresem innych koncernów. Ale czy wtedy protest byłby zauważalny? Wszak jeśli ktoś zainteresuje się opisywaną akcją, to nie będzie to zasługa Czerwonego Kolektywu - Lewicowej Alternatywy. Nie oszukujmy się, nikt też nie przejmuje się związkowcami w Kolumbii, czy wieśniakami w Indiach. Niestety, oskarżenia mają swoją wagę tylko ze względu na globalną znajomość napoju Coca-Cola.

 

Góra
 
Okładka



www.sprawa.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone