Okładka - Jest taka sprawa... - Sprawy i zlewy - Tu byłem... - Podgląd - Podsłuch
Wizja lokalna - Zasady współpracy - Archiwum - Sprawcy

 



INSTRUMENT MAGICZNY

Irek Nowak



 


Podobno, tak jak królem wszystkich zwierząt jest lew, tak królem instrumentów są organy. W panteonie bardzo wysokie miejsce mają też fortepian i skrzypce. Reszta instrumentów stoi jakby w drugim szeregu.

Ale jest jeszcze jeden absolutnie niezwykły instrument. To fletnia Pana. Instrument magiczny, absolutnie wyjątkowy. Tajemnica tkwi w tym, że jego historia sięga tysięcy lat. To jeden z nielicznych przedmiotów, które pamiętają najbardziej zamierzchłe czasy, a które dziś są wytwarzane i wyglądają tak samo jak w antycznej Grecji, Rzymie, starożytnych Chinach, a nawet w Afryce. Brzmienie tego instrumentu nadaje muzyce niezwykły koloryt, nieco w klimacie etno folk, dodaje też specyficznego głębokiego ducha, którego nie mają w sobie ani skrzypce, ani flet czy gitara.
Fletnia Pana to powiązane ze sobą piszczałki o różnej długości. Każda z nich wydobywa z siebie nieco inny dźwięk, przez co można grać dowolną melodię w danej tonacji. Dzisiaj ten instrument najczęściej widywany jest w rękach ulicznych grajków indiańskich. Może więc błędnie być brany jako przejaw obcej kultury. Tymczasem fletnia Pana była niezwykle popularna w Polsce już w czasach renesansu. Były to tak zwane multanki. Taką między innymi informację znalazłem na wortalu poświęconym fletni Pana. To kolejny przykład bardzo ciekawej strony o niszowym charakterze, stworzonej przez człowieka, który kocha to co robi. Stronę redaguje Marek Teśluk, wytwórca opisywanych tu instrumentów. Bez obaw, autor nie prowadzi poprzez wortal reklamy swoich produktów. Można tu za to znaleźć informacje o historii tego instrumentu, o jego różnych regionalnych odmianach, jest oczywiście rozbudowany kącik dla osób, które chcą się uczyć grać. Zdumiała mnie informacja, że są uczelnie muzyczne w świecie, na których profesorami są wirtuozi tego instrumentu. U nas to chyba ciągle nie do pomyślenia.
Strona Fletnia Pana to także miejsce wymiany informacji muzyków. Do instrumentalistów można się łatwo dobić. Do niejednego podany jest nawet numer telefonu. Autor uczciwie podaje też adresy i linki producentów fletni Pana. Wśród nich są niezwykłe firmy, które produkują te cuda nie tylko z drewna, czy bambusów, ale i ze szkła.
Największym w historii wirtuozem grającym na tym instrumencie jest Georghe Zamfir. Z zamieszczonego na stronie wywiadu z mistrzem można się dowiedzieć wielu interesujących rzeczy. Muzyk nagrał 200 albumów, które sprzedały się w nakładzie 40 milionów sztuk! Dźwięk tego instrumentu w wykonaniu Zamfira pojawia się między innymi w ścieżkach dźwiękowych takich filmów jak "Piknik pod wiszącą skałą" Petera Weira czy "Dawno temu w Ameryce", kultowego filmu Sergio Leone z muzyką Ennio Morricone. Zwłaszcza ten drugi motyw należy chyba do najbardziej znanych fragmentów muzycznych z wykorzystaniem fletni Pana. Zamfir zdradził, że o wykorzystaniu swojej muzyki osobiście rozmawiał z reżyserem.
Strona ma bardzo prosty układ, co w tym przypadku jest zaletą. Przeszkadzają wpadki ortograficzne. Z całą pewnością jednak warto tu zaglądać, tym bardziej, że autor zapowiada rozbudowanie strony. W przygotowaniu znajdują się takie działy jak biografia Georghe Zamfira, czy nuty do gry.

 

Góra
 
Okładka



www.sprawa.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone