Okładka - Jest taka sprawa... - Sprawy i zlewy - Tu byłem... - Podgląd - Podsłuch
Wizja lokalna - Zasady współpracy - Archiwum - Sprawcy

 



DRAPACZE CHMUR

Paweł Oses




Od tysięcy lat ludzie nieustannie podejmują wysiłki, by budować jak największe konstrukcje. Biblijna wieża Babel legła w gruzach, ale nie brakuje innych fascynujących gmachów z prehistorii.

Ta tendencja, by budować wyżej i wyżej trwa po dziś dzień. Za każdym razem, gdy powstaje kolejny najwyższy budynek świata okazuje się, że znajdują się następni szaleńcy, marzyciele i bogacze, którzy chcą rekord pobić. Na ten wyścig można patrzeć w różny sposób. Trochę racji mają ci, którzy mówią, że to zwykła pycha i wyrzucanie pieniędzy w błoto. Z drugiej strony te szklane domy są przejawem ludzkiego geniuszu, powodem do dumy, są po prostu piękne. Jeśli ktoś nie wierzy, to zachęcam do odwiedzenia strony "Architektura & wieżowce". To przegląd najsłynniejszych, a zwłaszcza najwyższych konstrukcji na świecie. O ile się orientuję nie jest to przegląd kompletny, a raczej można powiedzieć, że jest bardzo subiektywny. Brakuje przecież chociażby wieży Eiffla, czy CN Tower z Toronto - bodaj najwyższej konstrukcji zbudowanej ludzką ręką. Niemniej i bez tego jest to bardzo ciekawa witryna. Jej głównym atutem są piękne zdjęcia i obszerna informacja o wieżowcach naszej stolicy.
Zdjęcia są pogrupowane na zasadzie "Warszawa" i "reszta świata". W tym drugim katalogu można znaleźć fotki z takich miast jak Bangkok, Frankfurt, Kuala Lumpur, Singapur, Hong Kong, Paryż i Londyn. Zaskakuje brak w tym towarzystwie Nowego Jorku albo Chicago. W drugim największym polskim mieście na świecie - czyli właśnie w Chicago - stoi przecież słynny drapacz chmur Sears Tower. Jak sądzę brak informacji o tym może wynikać stąd, że na stronie są informacje o tych miejscach, które autorzy widzieli "na własne oczy". Ewentualne uchybienia rekompensują naprawdę śliczne zdjęcia. Fotki z Kuala Lumpur, gdzie stoi słynny Petronas Towers, zapierają dech w piersiach. Myliłby się ten, kto sądzi, że do oglądania takich wspaniałych budowli trzeba wyjeżdżać z Europy. Wspaniałą urodą błyszczą bowiem również niektóre europejskie konstrukcje. Można się o tym przekonać oglądając zdjęcia przede wszystkim z Frankfurtu. Jednak najwyższy tamtejszy wieżowiec ma 299 metrów, gdy tymczasem malezyjski aż 450.
Jeśli chodzi o nasze podwórko to nie mamy się specjalnie czym chwalić. Najwyższy jest Pałac Kultury i Nauki - 231 metrów, ale urodą nie grzeszy. Wokół niego zaczyna powoli być ciekawie. Drugim budynkiem, który przekracza barierę 200 metrów jest Warsaw Trade Tower. Reszta jest już niższa, ale całkiem przyjemna dla oka. Ciekawostką jest przegląd projektów budowlanych. Gdyby choć część z nich została zrealizowana, to nasza stolica zamieniłaby się w centrum drapaczy chmur.

 

 

Góra
 
Okładka



www.sprawa.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone