Okładka - Jest taka sprawa... - Sprawy i zlewy - Tu byłem... - Podgląd - Podsłuch
Wizja lokalna - Zasady współpracy - Archiwum - Sprawcy

 



RÓWNI I RÓWNIEJSI

Karol Mrówka



 


Nasi politycy często mówią ostatnio o budowie IV Rzeczpospolitej. Kraju uczciwości, poszanowania prawa, państwa bez korupcji i nepotyzmu. Ponieważ zbliżają się wybory, deklaracji takich będzie przybywać.

Ale oto zdarzają się jednak nieśmiałe ruchy w kierunku realizacji tych obietnic. Po skandaliku wywołanym rzekomo zatrudnieniem przez posłankę Zytę Gilowską we własnym biurze poselskim swego syna, przetoczyła się przez Sejm mała zawierucha. Zrazu niektórzy posłowie i posłanki mówili, że nie zwolnią swoich żon, zięciów czy córek, bo przecież "oni też muszą z czegoś żyć". W końcu ustąpiła jednak nawet słynąca z "kurwików" posłanka Renata Beger.
Niestety wszystko to są tylko pozory. Znowu wyszło szydło z worka. Oto jeden z posłów korzystając z dobrodziejstw publicznej służby zdrowia trafił na ostatnie miejsce ponad półtysięcznej kolejki do rehabilitacji. To po raz kolejny obnażyło hipokryzję pozbawionych już wszelkiej przyzwoitości polityków. Mianowicie niektórzy posłowie otwarcie deklarują, że chory poseł Józef Gruszka powinien trafić na potrzebne mu zabiegi poza kolejnością. Ci posłowie nie wstydzili się mówić tego publicznie! W ich mniemaniu należą do elity, której należą się specjalne przywileje. Jest elita i są parchy. Gdy zatroskany zdrowiem posła Gruszki parlamentarzysta mówi, że powinien on trafić na leczenie bez kolejki, do mnie dociera nieco inny komunikat: "siedź cicho, głupi plebsie, tu władza rządzi".
Deklarowanym powodem, który uzasadnia szczególne traktowanie posła jest to, że "dobrze służył krajowi". Jak więc powinna wyglądać polska służba zdrowia według bałwana, który wpadł na taki pomysł? Zapewne powinna powstać specjalna komisja, która będzie oceniać pacjentów według kryterium ich zasług dla Polski. Ktoś ma zawał? Nie, karetka najpierw pojedzie po jakiegoś posła, któremu komisja wyda dożywotni certyfikat dużych zasług dla Polski.
Jeszcze nigdy nie spotkałem się z tak otwartym demonstrowaniem pogardy wobec zwykłych ludzi, manifestowaniem ostentacyjnego lekceważenia wyborców. Tym bardziej, że pomysł szczególnego traktowania posła Gruszki wyszedł od polityków, których ugrupowania mają wypisane na sztandarach likwidację przywilejów władzy i troskę o sprawiedliwość społeczną. Jaka to sprawiedliwość - teraz to widać wyraźnie. Nie wiem, w jaki sposób ci politycy chcą spojrzeć w oczy tym, którzy z powodu posła Gruszki będą dłużej czekać na swoją kolej. Już we wrześniu wybory. Mam nadzieję, że chociaż niektórych aroganckich kretynów wyborcy rozpędzą na cztery wiatry. Żeby nie było żadnych wątpliwości, o pomoc dla posła Józefa Gruszki zwrócił się Konstanty Miodowicz z Platformy Obywatelskiej. Stwierdził, że Gruszka powinien być traktowany w niestandardowy sposób. W imieniu komisji śledczej do spraw Orlenu do marszałka Sejmu zwróci się Andrzej Aumiller z Unii Pracy.
Na koniec chcę podkreślić, że choroba posła Gruszki jest bardzo smutnym zdarzeniem. Życzę mu jak najszybszego powrotu do zdrowia. Tak samo jak pozostałym 600 osobom czekającym w kolejce.

 

Góra
 
Okładka



www.sprawa.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone