Szczęka mi opadła. Taka była moja reakcja, gdy wlazłem na
stronę "Klubu miłośników filmu". Nazwa wszystko
tłumaczy, ale jest tu więcej niż z niej wynika. Oczywiście
jest kilkanaście różnych działów - "recenzje", "muzyka",
"DVD" itp. "Klub..." to prawdziwa kopalnia
wiedzy. Strona pomyślana jest w taki sposób, że tworzą ją
klubowicze. Obowiązkiem każdego jest napisanie jednego tekstu
w tygodniu. Jako, że klubowiczów jest kilkudziesięciu, to
tekstów jest całkiem niemało. Nie wiem, czy warto przebrnąć
przez wszystkie, ale dwa działy zasługują na najwyższe zainteresowanie.
Najpierw "wpadki". W tej rubryce jest opisanych
kilkadziesiąt błędów - najczęściej montażowych. Znaczna część
jest zilustrowana fotografiami z filmu. Widać na nich bardzo
wyraźnie, że na przykład w "Gladiatorze" w niektórych
scenach widać butle z gazem, faceta w adidasach, albo operatora
z kamerą na statywie. Dostało się każdemu znanemu filmowi.
Jeszcze większe zdumienie wywołuje dział "ciekawostki".
Na przykłąd: skąd wzięła się nazwa komputera HAL z "Odysei
kosmicznej 2001"? W alfabecie po "h" jest "i",
po "a" jest "b", po "l" jest
"m". Po takim "przesunięciu" liter z komputera
HAL robi się IBM. Inna sprawa to aluzje reżyserów do cudzych
oraz swoich filmów. Jak się okazuje to bardzo rozpowszechniona
praktyka. Wystarczy spojrzeć na kadr z "Poszukiwaczy
zaginionej arki". Na ścianie ze Studni Dusz, gdzie Indiana
Jones odkrył położenie Arki, wyraźnie widać sylwetki robotów
R2-D2 i C-3PO z "Gwiezdnych wojen". Takich smaczków
jest masa, czyta się o nich z wypiekami na twarzy. Świetna
zabawa dla wszystkich miłośników kina!
A na deser ponad 700 wspaniałych filmowych tapet do komputera.
http://www.film.warka.pl
|