Któż by nie chciał zobaczyć jak wygląda po 20 latach osoba
z którą siedziało się w jednej ławce? Serwis szkolnelata.pl
umożliwia ponowne nawiązanie znajomości z przyjaciółmi z lat
szkolnych. Zasada działania serwisu jest prosta: użytkownik,
po wstępnej rejestracji odszukuje swoje szkoły. Jeżeli zarejestrowani
są w nich także inni uczniowie, możemy zobaczyć informacje,
które wprowadzili i nawiązać z nimi kontakt. Baza szkół zawiera
ponad ponad 26,000 szkół.
Pomysł jest oryginalny - ale zawiera istotną wadę. Jeśli
rzeczywiście chcemy znaleźć kogoś za pośrednictwem tej strony,
to konieczne jest spełnienie kilku warunków. Są one jednak
moim zdaniem dość "zaporowe". Po pierwsze trzeba
w ogóle się na tę stronę natknąć, po drugie podać swój e-mail,
i po trzecie wpłacić 12 złotych. Moja klasa w różnych szkołach
liczyła sobie od 24 do 31 osób. Jakie jest prawdopodobnieństwo,
że którakolwiek z tych osób wpiszę się na listę? Znikome.
Jeśli chciałbym kogoś znaleźć, to najpierw zadzwoniłbym do
jakiegokolwiek kumpla. On podałby mi numer do drugiego kumpla,
drugi być może do trzeciego i w ten sposób na bank znalazłbym
kogokolwiek bym tylko chciał. Koszt rozmów telefonicznych
to koło 10 złotych. Koszt rejestracji na stronie - 12 złotych.
Jeśli zamiast dzwonić, wysyłałbym maile, nie płaciłbym nic.
Faktem jest natomiast, że takie szkolne "forum"
to miła ciekawostka. To rodzaj tablicy ogłoszeń, w których
komunikaty, zdjęcia, adresy, wizytówki grupowane są według
kryterium szkoły.
Pożałowałem 12 złotych i nie wpisałem się. Wprawdzie znalazłem
w spisie szkół moją szkołę, ale nie było wpisanej ani jednej
osoby. To, co jest interesujące i nie wymaga opłaty, to informacje
o tym, jakie szkoły kończyli sławni Polacy. Pod każdą literą
alfabetu schowane są nazwiska aktorów, piosenkarzy, prezenterów
telewizyjnych...
http://szkolnelata.pl
|