W decydującą
fazę wkracza spór wokół doliny Rospudy. Jeśli jakimś cudem
ktoś nie wie jeszcze w czym rzecz, to donoszę, że przez unikatowy
przyrodniczo zakątek Polski ma być poprowadzona trasa szybkiego
ruchu. Zniszczone zostanie jedno z najpiękniejszych mokradeł
w Europie.
Walka o obronę tego miejsca wydaje się beznadziejna, ale
właśnie tym momencie jest najważniejsza. Jeśli przyrodnicy
przegrają, to jeszcze w lutym do lasu wjadą buldożery. Ekolodzy
już teraz przykuwają się do drzew. Jak zwykle orężem jest
również internet. Najważniejszym miejscem wykorzystywanym
w tym celu jest fragment serwisu "Pracowni
na rzecz Wszystkich Istot". Na tej stronie podany
jest kontakt do osób, które bezpośrednio włączają się w tę
sprawę. Jak można przeczytać, osoby redagujące ten serwis
są już w dolinie Rospudy. Dla chętnych jest nawet numer telefonu
komórkowego do jednej z nich.
Na stronie można prześledzić ciąg decyzji, które doprowadziły
do tego, że zniszczony ma być ten zakątek. Są to z reguły
przedruki z różnych gazet. Przede wszystkim można jednak się
dowiedzieć, z jakich względów to miejsce jest bezcenne. Poprowadzenie
tędy trasy szybkiego ruchu doprowadzi najprawdopodobniej do
tego, że znikną stamtąd takie ptaki jak jarząbek, głuszec,
kropiatka, derkacz, czy bielik. Budowa zniszczy stanowiska
lęgowe tych ptaków. Do tego zagrożone będą najcenniejsze gatunki
storczyków. Na stronie, dzięki specjalnemu formularzowi, można
podpisać protest przeciwko budowie. Wcześniej protest, który
wylądował na biurku prezydenta Lecha Kaczyńskiego podpisali
już artyści, między innymi Grzegorz Turnau i Krystyna Janda.
Do tego na witrynie "Pracowni na rzecz wszystkich istot"
są oceny ekspertów przyrodników, naukowców, profesorów, raporty
Rady Europy i szereg innych opinii, listów, stanowisk.
Inną stroną traktującą o Rospudzie jest rospuda.org.pl.
Odnośniki do tego serwisu pojawiają się wszędzie, gdzie jest
mowa o rzece. Niestety adres ten bardzo często jest zablokowany,
być może zresztą z powodu ogromnego zainteresowania. Witryna
ta koordynowała akcję protestacyjną, jaka miała miejsce w
całej Polsce 18 lutego. Pod względem merytorycznym znacznie
bogatszym serwisem jest serwis "Pracowni".
Najbardziej zdumiewające jest to, że do zmiany decyzji w sprawie
budowy obwodnicy Augustowa namawia nas Unia Europejska. Inni
pokazują i tłumaczą nam, co mamy ważnego. Sami bowiem o to
nie dbamy. Nie mniej szokujące jest to, że decyzję o budowie
wspiera minister OCHRONY środowiska. To rzecz niepojęta. Co
chroni ten człowiek? Asfalt i beton, czy przyrodę? Trzeba
jednak oddać mu sprawiedliwość, że jest gościem z ikrą. Ta
jest niezbędna, by w jego sytuacji wybrać się do protestujących
ekologów. Nic jednak nie zmieni faktu, że trzeba być też wyjątkowym
arogantem, by upierać się przy swoim wobec tak wielu ważnych
głosów nawołujących do opamiętania. Zatem ratujmy Rospudę,
póki czas.
|