Jakoś
tak się stało, że spotting przylgnął wyłącznie do samolotów.
Encyklopedyczna definicja określa to hobby jako obserwowanie
obiektów związanych z komunikacją; ale konia z rzędem temu,
kto nazwałby spotterem pasjonata tramwajowego. Strona Spotter.pl,
którą biorę właśnie pod lupę, dotyczy zatem wyłącznie tego
co fruwa i nie jest żywe.
Kim zatem są spotterzy? Tak jak opisała to na stronie jedna
z osób, to ludzie którzy dostrzegają, że samoloty są piękne.
Ho ho ho! Ale skoro w samochodach mnóstwo facetów dostrzega
piękno, to dlaczego nie odmówić go samolotom? A co z kosiarkami?
- można by zapytać. Otóż nie da się dzięki nim spełnić odwiecznego
marzenia ludzkości, by wzbić się w powietrze i szybować niczym
ptak. Dlatego samolotom, helikopterom, i wszystkim maszynom
zdolnym do latania należy się podziw, którego ucieleśnieniem
w polskim internecie jest właśnie strona spotter.pl.
Właściwie trzeba powiedzieć, że nie jest to strona, lecz forum.
W zasadzie nie byłoby powodu, by się nim zajmować, gdyby nie
fakt, że jest to forum niezwykle aktywne. Liczba wątków robi
spore wrażenie. Nie potrafię ocenić kompetencji uczestników
dyskusji, ale zakładam, że jest wysoka. Można więc znaleźć
informacje o wszelkich wydarzeniach dotyczących lotnictwa
i samolotów. Forum z zadziwiającą skrupulatnością odnotowuje
takie nawet drobiazgi jak wyproszenie z samolotu podejrzanie
wyglądających pasażerów, albo też widomość o przymusowym lądowaniu
samolotu pasażerskiego ze względu na ucieczkę chomika przemyconego
przez jednego z pasażerów (piloci obawiali się, że sympatyczne
stworzonko mogłoby poprzegryzać kable).
Oczywiście większość opisywanych tu wydarzeń ma zdecydowanie
poważniejszy charakter. Mowa więc przede wszystkim o zakupach
wojskowych i cywilnych, kłopotach, bądź sukcesach poszczególnych
kompanii lotniczych, czy też o częstych w ostatnim czasie
incydentach z udziałem rosyjskich bombowców strategicznych;
są informacje o portach lotniczych itp. itd. Doprawdy, można
odnieść wrażenie, że jest tu wszystko co choćby ociera się
o tematykę lotnictwa. Nie mam tylko kogo zapytać czy wrażenie
to jest uprawnione.
Dodatkowo swoją mekkę mają tu goście, którzy polują na samoloty
z aparatami fotograficznymi. Są to dorośli chłopcy, którzy
mierzą obiektywem w niebo, i gdy coś hen, daleko nad głowami
zaczyna majaczyć, to oni zaczynają strzelać migawką. Ponieważ
odległość między fotografowanym obiektem a fotografem nierzadko
oscyluje wokół dziesięciu kilometrów, widać niezbyt wiele.
Ale za to ile później można prowadzić dysput... Czy to był
A320? Jeśli tak, to czy należy do FedEx? Czy to MD-11? Chyba
nie, bo brzuszek w MD-11 jest nieco węższy.
Weźmy inną wymianę zdań. Najpierw prośba o identyfikację ledwo
widocznego samolotu. Znawca odpowiada, że to Boeing 747. Pytający
nie ukrywa uznania i żartuje: "No, no. Może jeszcze mi
podasz nr rejestracyjny", na co ekspert niezrażony: "a
pewnie że tak , typ samolotu - Boeing 747-400, Linia lotnicza
- KLM, Lot nr - KL871, Trasa - AMS - DEL, Reg - PH-BFN".
I po chwili dodaje: "aha... jeszcze jedno... lecący po
skrócie LASIS - DIBED". Widać z tego, że niektórym życie
upływa na śledzeniu rozkładu lotów samolotów pasażerskich.
Spotter.pl to forum, które skupia prawdziwych pasjonatów.
Jak na hobbystów przystało, są to ludzie chyba lekko zakręceni,
u których fascynacja przybiera formę lekkiego bzika. Nie wiem
ile w tym harcerstwa, ile wiedzy i profesjonalizmu. Ale po
prostu uwielbiam takich narwańców. Panie i Panowie! Szacunek
i czapki z głów!
|