Każdego
miesiąca szlag mnie trafia, gdy uzmysławiam sobie ile kosztuje
mnie utrzymanie mojego jedenastoletniego forda escorta. To
bydlę pali grubo ponad miarę. No, ale tak na dobrą sprawę
nie potrafię właściwie powiedzieć dokładnie ile...
Bak ma chyba pojemność 50 litrów, ale nigdy jeszcze go do
pełna nie zatankowałem. Zawsze jakieś 35, maksymalnie 40 litrów,
przy wskazaniu licznika dystansu od 390 do 490 kilometrów.
Ile więc do licha pali to cholerne pudło?
Prawdziwym darem z niebios jest strona "Ile
pali twoje auto". Zgodnie z deklaracją autora serwisu
strona powstała z myślą o tych wszystkich kierowcach, którzy
chcą "ekonomicznie korzystać ze swoich aut". Zatem
właściciele audi Q7, bądź volvo XC 90 raczej nie będą tu zaglądać.
Jeśli kogoś stać na takie fury, to nie musi sobie zawracać
głowy duperelami. Ja niestety muszę. A tu twórca witryny ma
garść porad w sam raz dla mnie. Wprawdzie znaczna część zaleceń
ma znaczenie tylko w momencie decyzji o kupnie samochodu.
Jaki model wybrać i czy cena jest jedynym kryterium kalkulowania
kosztów? I tak na przykład okazuje się, że napęd na cztery
koła o kilka procent zwiększa zużycie paliwa, jeden z najgenialniejszych
wynalazków w historii motoryzacji - podgrzewane siedzenia,
to też strata paliwa. A to z tego powodu, że system podgrzewania
waży kilkadziesiąt kilogramów! Również klimatyzacja przyczynia
się do dodatkowego zużycia paliwa. Ponadto wydatnie podnosi
koszty użytkowania samochodów. Któż bowiem pamięta o używaniu
klimy zimą? Nieużywanie systemu daje niemal pewną gwarancję
konieczności jego naprawy u progu kolejnego sezonu letniego.
Największym dobrodziejstwem strony "Ile pali twoje auto"
jest kalkulator zużycia paliwa. Jest to skrypt, który należy
wypełnić każdorazowo po zatankowaniu samochodu. Są następujące
rubryki: "1. Liczba przejechanych kilometrów - ilość
kilometrów jaką przemierzyłeś na zatankowanym paliwie (między
tankowaniami). 2. Liczba zatankowanych litrów, wartość z paragonu".
Pozostałe dane nie są wymagane, ale sprawią, że wiedza będzie
jeszcze pełniejsza. Chodzi mianowicie o "3. Koszt tankowania,
wartość z paragonu. 4. Ilość kilometrów przemierzanych dziennie.
5. Ilość kilometrów dojazdu do pracy". Wyszło mi, że
mój samochód pali ponad 8 litrów na 100 kilometrów.
Pewien niedosyt sprawiają obietnice składane przez autora.
Deklaruje on bowiem, że na witrynie pojawią się (kiedy?) aktualne
ceny paliw na polskich stacjach benzynowych, raporty o stacjach
fałszujących paliwo, forum, itd. Niczego takiego nie znalazłem.
Może te treści pojawiają się dopiero po zalogowaniu? Na to
się jednak nie zdecydowałem. Jeśli się czepiać, to rażą mnie
również pewne nieporadności językowe, jak np. "ilość
kilometrów", o błędach ortograficznych nie wspominając.
Mimo to jestem przekonany, że podobnie jak rosnąca rzesza
kierowców będę stałym bywalcem strony "Ile pali twoje
auto" co najmniej tak długo, jak długo nie będzie mnie
stać na wymarzonego saaba.
|