Co
to jest pornografia? To problem stary jak... pornografia.
Dyskusja na ten temat od czasu do czasu wraca, zwłaszcza gdy
komuś nie podoba się, że pisemka wiadomej treści eksponowane
są w kioskach z prasą. Co ciekawe z reguły można je obejrzeć
na najniższych półkach. Zapewne po to, by były łatwiej dostępne
dla dzieci.
Ale myliłby się ten, kto sądzi, że na tego typu treści dzieci
mogą się natknąć tylko w świerszczykach. Jednym z zajęć, któremu
poświęcam niestety sporo czasu jest przeskakiwanie z kanału
telewizyjnego na kanał. Tym sposobem jestem mniej więcej na
bieżąco w kwestii gustów muzycznych lansowanych przez stacje
muzyczne. Na kilku Vivach, łącznie z polskojęzyczną (ulubiony
kawał niemieckiej młodzieży: "w Polsce jest Viva"),
oraz MTV od czasu do czasu zatrzymuję się na dłuższą chwilę.
Niedawno na ostatnim z wymienionych oglądałem film o tancerkach
występujących w hip hopowych klipach. Bez przebierania w słowach
padały tam stwierdzenia, że w większości są to klipy... pornograficzne.
Przypominam, że nie była to telewizja TRWAM, lecz MTV.
Jak są prezentowane kobiety w teledyskach? W tych pokazywanych
w ciągu dnia tancerki mają na sobie z reguły strój plażowy.
Taniec zwykle przypomina ruchy frykcyjne, w zbliżeniach pokazywane
są drgające pośladki, albo - że się tak wyrażę - falujące
piersi. Oczywiście twórczość samych raperów oscyluje wokół
tematów łóżkowych. Wystarczy wspomnieć ostatni przebój "Candy
Shop" jegomościa o pseudonimie 50cent.
Nieco inaczej rzecz się ma w teledyskach pokazywanych w porze
nocnej. Tu już jest więcej "konkretów". Coraz częściej
obowiązującym strojem dla dam jest topless. W tego typu dziełach
występuje na przykład wspomniany powyżej 50cent. W jednym
z klipów otoczony jest przez gromadkę właściwie kompletnie
nagich dziewczyn. Zdarza się, że kręcone są dwie wersje teledysku
- "soft" i "hard". Przyłapałem na tym
akurat pewną gwiazdę techno o pseudonimie Scooter, ale z pewnością
to samo dzieje się w klipach raperskich. Oczywiście nie jest
żadnym odkryciem Ameryki, że twórcy tych dzieł czują coraz
większą swobodę, i że na przykład w MTV można teraz zobaczyć
o wiele więcej niż 10 lat temu. Oburzenie jakie wywoływał
wtedy niewinny taniec Michaela Jacksona może dziś tylko śmieszyć.
Na tym nie koniec. Z rzeczonego filmu (pokazywanego w MTV
w porze dobranocki) dowiedziałem się, że coraz częściej raperzy
bez żenady angażują się w promowanie przemysłu pornograficznego.
Całkiem sympatyczny gość Snoop Dogg jest nawet producentem
filmów pornograficznych. Zapewne doklejone na okładce zdanie
"Snoop Dogg poleca" bardzo wymiernie wpływa na poziom
sprzedaży. Ponadto w programie mowa była również o tym, że
kwalifikacje tancerek, które można oglądać w teledyskach sprawdzane
są przez reżyserów, a czasami również przez raperów, w łóżku.
Sesja łóżkowa w istotny sposób zwiększa szanse na udział w
sesji zdjęciowej.
W tym momencie pozwolę sobie zauważyć, że MTV za swoją grupę
docelową uważa osoby w wieku od 13 do 24 lat. Jak to możliwe,
że do osób niepełnoletnich z premedytacją kierowana jest oferta
programowa tego typu? Wbrew pozorom nie jest to problem podnoszony
tylko przez babcie z kółek różańcowych - ja nią nie jestem.
Kilka lat temu niemiecki Urząd Ochrony Konstytucji zajmował
się pisemkami młodzieżowymi typu "Bravo", czy "Popcorn".
Wnioski były bardzo niepokojące, lecz trudno cokolwiek narzucać
wydawcy nie narażając się na zarzut cenzury. Jedyny morał
jest taki, że trzeba wiedzieć co oglądają dzieci.
Kilka lat temu, gdy byłem w Niemczech w pewnej rodzinie, którą
poznałem, dzieci miały zakaz oglądania MTV. Wówczas nie mogłem
pojąć dlaczego. Wtedy wydawało mi się to absurdalne. Dziś
to jednak doskonale rozumiem.
|